Sam Dickinson odniósł w niedzielę emocjonujące zwycięstwo nad brytyjskim rywalem Jonny Brownlee podczas Europe Triathlon Cup w Kielcach, zdobywając ostatnie miejsce w drużynie na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024.
Decyzja o tym, kto dołączy do Alexa Yee w Paryżu, była wciąż otwarta, więc Brownlee udał się na to niespodziewane starcie w Polsce wraz z rywalami Dickinsonem i nową sensacją Hugiem Milnerem.
Przed wyścigiem zapowiadaliśmy, że kibice oglądający nagły strumień na żywo na YouTube powinni przygotować popcorn, gdy trzech zawodników będzie starało się udowodnić selekcjonerom, że to oni powinni znaleźć się na samolocie do Francji za kilka tygodni. Ta przepowiednia okazała się trafna, ponieważ mieliśmy ekscytujący wyścig do zapamiętania.
Emocjonujący Bieg
Dickinson i Brownlee byli na czele pięcioosobowej grupy prowadzącej, która bezlitośnie narzucała tempo podczas etapu rowerowego finału Super Sprint, przechodząc razem do zmiany, z potencjalnym wyścigiem o olimpijskie miejsce przenoszącym się na końcowy bieg na 2 km.
Bieg był prawdziwie zapierający dech w piersiach, a wielkość okazji wydobyła absolutnie najlepsze z Dickinsona i Brownlee.
Ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się na ostatnich 200 metrach, kiedy Dickinson wyprowadził końcowy atak, by oderwać się od Brownlee i Niemca Henry’ego Grafa.
Dickinson dał z siebie wszystko, aby przybyć na metę przed Grafem, z Brownlee tylko trzy sekundy za nim na trzecim miejscu. Milner tymczasem przybył na 13. miejscu z czasem 22:40 – jego marzenia olimpijskie prawdopodobnie muszą poczekać do Los Angeles w 2028 roku.
Przyszłość w Wyścigach Średniodystansowych?
Dla Brownlee, ten ostatni cykl olimpijski był prawdziwym wyzwaniem, z zaledwie trzema podium i jednym zwycięstwem od momentu zakończenia indywidualnego wyścigu na piątym miejscu trzy lata temu w Tokio.
W zeszłym roku, wyniki takie jak 51. miejsce na teście w Paryżu i 35. na WTCS Finals w Pontevedra podkreśliły rosnącą przepaść między najbardziej utytułowanym olimpijskim triatlonistą a jego konkurencją.
Po zdobyciu trzech medali na trzech igrzyskach olimpijskich, Paryż niemal na pewno oznacza koniec znakomitej kariery Brownlee na krótkim dystansie, a pomimo jego sukcesów w Super League Triathlon Championship Series w 2023 roku, uzasadnienie jego wyboru zamiast Dickinsona będzie trudnym zadaniem.
Dla Dickinsona, który od początku tego cyklu olimpijskiego był kluczowym członkiem mieszanej sztafety Anglii i Wielkiej Brytanii, Paryż może być ostatnią próbą zakwalifikowania się na Igrzyska Olimpijskie.
Po podpisaniu kontraktu z Team BMC na początku 2024 roku, 26-latek ma przed sobą świetlaną przyszłość w triathlonie na niedraftowych dystansach i już odniósł sukces na średnim dystansie, zdobywając podium w Bahrajnie w 2022 roku.
Niezależnie od tego, kto zostanie wybrany do drużyny olimpijskiej, wydaje się prawdopodobne, że zarówno Brownlee, jak i Dickinson spróbują swoich sił w wyścigach średniodystansowych w niedalekiej przyszłości.